Dualizm

(P)

Wyobraź sobie, że zaczynasz oglądać film. Bohaterowie wiodą w nim sielankowe życie, wszyscy się kochają, nie mają żadnych problemów. Akcja biegnie spokojnie i harmonijnie. Minuta po minucie, wciąż jest cudownie. Wszyscy są szczęśliwi. Mają wszystko, czego chcą. Po godzinie wciąż jest cudownie, sytuacja się nie zmieniła. Po trzech godzinach nadal jest harmonijnie i radośnie. Film się kończy na scenie, w której bohaterowie wciąż są szczęśliwi i nic nie zapowiada zmiany tego stanu rzeczy w przyszłości.

Jaki piękny film o miłości! Obyśmy tylko takie oglądali! Zarówno w kinie, jak i w życiu codziennym! 😀

Tylko że w filmach szukamy przeważnie czegoś innego – chcemy się pośmiać z zabawnych zwrotów akcji, popłakać z bohaterami w związku z ich trudnymi doświadczeniami (może w ramach utożsamiania się z nimi?), zobaczyć walkę dobra ze złem, poczuć szybką akcję, poczuć tajemnicę, przewidzieć zakończenie, dowiedzieć się czegoś nowego czy poczuć napięcie.

Lubimy tę różnorodność. A podczas oglądania filmu nie mamy pretensji do scenarzysty, że wymyślił zwroty akcji, że przewidział u danego bohatera cierpienie, zamiast zaplanować dla wszystkich od początku do końca wielkie szczęście i radość.

Od filmu oczekujemy przeważnie jakiegoś wzbogacającego nas w danym momencie doświadczenia. A cała różnorodność filmów sprawia, że każdy znajdzie dla siebie coś interesującego, choć są i tacy, których kino w ogóle nie interesuje…

Tak samo jest w życiu – Wielki Scenarzysta i Reżyser w jednej osobie, którego częścią jesteśmy i my, zapewnił nam całą różnorodność doświadczeń i wrażeń.

Źródło zdjęcia: Benjamin Lehman z Pexels

Jeśli wrócisz do wpisu o stworzeniu i zmysłach, przypomnisz sobie, jak wprowadzenie czarnej kropki do białej, jednorodnej przestrzeni, stworzyło początek kontrastu i różnorodności, która rozrastała się coraz bardziej i bardziej.

Bez czarnego nie dostrzegłbyś, jak bardzo białe jest białe. Jeśli wszystko na najwyższym poziomie jest błogą miłością i światłem, każde odczucie po wprowadzeniu jakiegokolwiek rozróżnienia (poczynając od czarnej kropki) będzie w pewnym sensie jej częściowym brakiem – czarna kropka w białej przestrzeni może być postrzegana jako brak pierwotnej bieli w tym miejscu. Cała różnorodność tych braków (czyli wszystkiego, co nie jest pierwotną, niczym nieuwarunkowaną miłością i błogością) z jednej strony wzbogaca nasze doświadczenie, z drugiej zaś – po zaspokojeniu zmysłów tym bogactwem i odkryciu, że wciąż nie o takie szczęście nam chodzi – prowadzi nas z powrotem do tej pierwotnej, wiecznej miłości i pogłębia jej rozumienie i odczuwanie.

Dzięki smutkowi bardziej doceniamy nadchodzącą po nim radość.

Dzięki odczuciu zimna – ciepło.

Dzięki ciemności – światło.

Dzięki niezrozumieniu – wiedzę i zrozumienie.

Dzięki głodowi – stan najedzenia.

Dzięki odczuwaniu braku miłości w sercu – stany silnej miłości, w tym zakochania.

Ale jednocześnie dzięki znajomość stanu radości możemy lepiej doświadczyć i poczuć smutek (pamiętamy, jak przyjemnie było, gdy byliśmy radośni).

Dzięki odczuciu ciepła – rozróżnić od niego zimno.

Dzięki światłu – rozpoznać ciemność.

Dzięki wiedzy i zrozumieniu – lepiej zrozumieć stan niewiedzy u innych.

Dzięki znajomości stanu silnej miłości i błogości – rozpoznać stan jej braku.

Wszyscy dążymy do szczęścia, jednak różnie je definiujemy. A jednocześnie poczucie szczęścia możemy rozpoznać dzięki znajomości stanu jego braku. A im silniejsze odczuwanie nieszczęścia, tym silniejsze i głębsze potem odczuwanie szczęścia. Jedno jest nierozerwalnie związane z drugim.

Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/images/id-1899626/

Cała różnorodność świata składa się z idealnych przeciwieństw, tworząc łącznie doskonałą całość.

A cały nasz ziemski świat jest dualny. Każda osoba ma cechy postrzegane przez nas jako zalety i wady, każda praca ma plusy i minusy, każda decyzja ma pozytywne i negatywne konsekwencje. W każdym filmie występuje dobro i zło, dobrzy i źli bohaterowie. Każdy z nas ma doświadczenia, które postrzega jako pozytywne i negatywne, choć ich postrzeganie z biegiem czasu może się zmieniać, tak jak w przypowieści o biednym rolniku.

Na najwyższym poziomie egzystencji nie występuje ocena dualizmu – kolor czarny nie jest lepszy od białego – jest tylko jego odbiciem i umożliwia lepsze poznanie białego. To nasze emocje, uczucia, przekonania wpływają na tak silne odczuwanie dualizmu – chcemy unikać wszystkiego, co powoduje odczuwanie cierpienia, jednocześnie lgnąc do wszystkiego, co wpływa na wzrost poczucia szczęścia. Jest to naturalne, ludzkie zachowanie, pomagające nam zbliżać się do stanu bezwarunkowej, nieoceniającej miłości i radości. Droga ta trwać może wieki, jednak wierzę, że osiągnięcie tego celu jest przesądzone dla wszystkich, a naszym zadaniem jest jak najpełniejsze doświadczanie przydzielonych nam ról. Jesteśmy przecież równocześnie aktorami oraz częścią Scenarzysty i Reżysera w jednej osobie. I współtworzyliśmy nasz scenariusz 🙂

Źródło zdjęcia: https://pixabay.com/images/id-4751586/


Źródło zdjęcia tytułowego: https://pixabay.com/pl/photos/dziecko-dziewczynka-dzieci-ludzie-2736597/

1 Comment

Comments are closed.